Mam z nim problem od zawsze. Wiem, że jest. Czasami mnie denerwuje i staram się go ignorować! Wtedy zajmuję się czymś pożytecznym; coś robię dla bliskich, dla domu, dla siebie... Ale najczęściej przystaję na jego propozycje. A wtedy on rośnie jak na drożdżach, a ja mam wyrzuty sumienia. Trudne jest nasze wspólne życie:(
Mieszkał w głowie pewnej pani,
i żył sobie całkiem miło;
z boku na bok się przewracał,
w głowie się to nie mieściło!
Ale nie w głowie tej pani,
bo w niej znalazł miejsce właśnie;
mieścił się tam doskonale,
a co robił? już wyjaśnię.
Leżał, ziewał i namawiał
ową panią do lenistwa,
bo to był zwyczajny leniuch
i już tajemnica prysła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz