sobota, 11 sierpnia 2012

Tajemniczy lokator

Mam z nim problem od zawsze. Wiem, że jest. Czasami mnie denerwuje i staram się go ignorować! Wtedy zajmuję się czymś pożytecznym; coś robię dla bliskich, dla domu, dla siebie... Ale najczęściej przystaję na jego propozycje. A wtedy on rośnie jak na drożdżach, a ja mam wyrzuty sumienia. Trudne jest nasze wspólne życie:(

Mieszkał w głowie pewnej pani,
i żył sobie całkiem miło;
z boku na bok się przewracał,
w głowie się to nie mieściło!

Ale nie w głowie tej pani, 
bo w niej znalazł miejsce właśnie;
mieścił się tam doskonale,
a co robił? już wyjaśnię.

Leżał, ziewał i namawiał
ową panią do lenistwa,
bo to był zwyczajny leniuch
i już tajemnica prysła!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz