sobota, 19 maja 2012

E-Babcia Elżbieta dla Karola

Wiele miesięcy temu, we wrześniu ubiegłego roku, nawiązałam kontakt z Adą. Ada jest mamą Karola, który urodził się pięć dni później niż Jeremi, czyli 27 sierpnia. Jak doszło do nawiązania tej znajomości? Otóż, Maja musiała wybrać  laktator. Pomyślałam, że najlepiej znają się na tym młode mamy, które aktualnie używają takich urządzeń. Weszłam na forum e-bobasa i zobaczyłam mamy- forumowiczki. Ada wydała mi się najsympatyczniejszą z nich, dlatego odezwałam się właśnie do niej. I tak zaczęła się nasza internetowa znajomość. Z Adą rozmawiam często; jest osobą spontaniczną, chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami, wciąż zdobywa potrzebną każdej mamie wiedzę, wychowuje swojego synka w zgodzie z własnymi poglądami, ale liczy się bardzo z zaleceniami położnej i lekarza. Myślę, że wychowa szczęśliwe dziecko; Karolek otrzymuje od swojej mamy mnóstwo miłości i jest przez nią postrzegany jako najwspanialsze i najmądrzejsze dziecko na świecie. Oceniam to z wirtualnej perspektywy, ale chciałabym by tak było. Karolka oglądam na zdjęciach w przeróżnych sytuacjach. Kilka zdjęć podoba mi się szczególnie. Napisałam do nich wierszowane komentarze:







Kangurek

Był już wierszyk jak kangury,
w swych skarpetach robią dziury.
A tu na mnie kangur zerka,
rzec by można, jak iskierka:)
Oczka śmieją się wesoło,
kosmyk włosków zdobi czoło:)
uszka? hmmmm...to dziwna sprawa;
są aż cztery! rzecz ciekawa:)
Uśmiecha się pełną buzią,
bo do tego buzie służą!
Dwa dołeczki ma w policzkach:)
U kangurów... rzecz niezwykła!
No tak! wszystko się wydało:
tylko tak się nam  zdawało,
że na zdjęciu jest kangurek...
A to Karol ma kapturek!
Udało się Lolusiowi
śmieszny dowcip dzisiaj zrobić!!!!






Żyrafa

Dostał Karol dzisiaj pchacza,
Wspaniałego „pomagacza”!
Jest „pomagacz” z drewna cały,
No i kształt ma niebywały!
Ten „pomagacz” to żyrafa;
Nie jest wielka tak jak szafa,
choć żyrafa wielka bywa,
gdy nie z drewna lecz prawdziwa.
Cieszy się Karolek z pchacza;
W małych rączkach go obraca;
I ogląda, i dotyka,
Coś otwiera, coś zamyka.
Kombinuje co do czego;
Wielka radość to dla niego!
Wreszcie mama pokazała
W czym tkwi tajemnica cała!
Loluś robi minkę słodką
I oznajmia babciom, ciotkom:
Patrzcie, chodzić już potrafię
Przy drewnianej mej żyrafie!








Żabka

Są na świecie różne żabki,
Wszystkie mają skoczne łapki.
Skaczą sobie i rechoczą
Całe dnie, a nawet nocą.
A tu żabka całkiem inna;
Nie jest tak jak tamte zwinna,
I na szczęście nie rechocze.
Za to ma przepiękne oczy!
Piękną buźkę ma ta żabka,
Co ją zdobi żabia czapka.
Wujki, ciocie już poznały?
To Karolek, chłopczyk mały;
Żabką, owszem, jest czasami,
Ale tylko dla swej Mamy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz