Wśród zabawek Jeremiego jest różowy słoń i taki sam grający
hipopotam. Jerry nie często bawi się słoniem, choć posiada on kuszący
ogonek, świetnie nadający się do żucia. Ale Jeremi woli wkładać do buzi
inne przedmioty, niekoniecznie zabawki. Ponieważ Jeremi nie zajmuje się
słoniem, zajęłam się nim ja; został bohaterem wierszowanej bajeczki.
Różowy Słoń
Był sobie słonik cały różowy;
od stóp słoniowych, po czubek głowy.
Wszystkim dokoła się wydawało,
że jest szczęśliwy, jak słoni mało.
Lecz prawda była zupełnie inna;
to barwa słonia stała się winna!
Różowym słoniem być nie wypada!
Ten jest różowy! To maskarada!
Nic nie jest w stanie zmienić słonika;
kąpie się co dzień, lecz róż nie znika!
Smutek zwierzaka już każdy widzi;
bo biedaczysko zaczął się wstydzić;
nieborak nosi spuszczoną głowę
i z tego wstydu schudł już połowę.
Kiedy słoń prawie znikał z rozpaczy,
swego kolegę nagle zobaczył!
To hipopotam był rozśpiewany;
i też różowy! jak malowany!
Zatrąbił słonik głośno z radości
i zjadł ogromne wiadro różności!
Słoń z hipciem odtąd się przyjaźnili
i mimo różu radośni byli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz