Jeremi ma dwa i pół roku. Pięknie z nami rozmawia. Zna wierszyki i rymowanki. Zawsze mam wielką ochotę "zapisać" te umiejętności Jeremiego, ale jest to trudne. Najczęściej nie mam pod ręką dyktafonu, albo Jeremi recytuje biegając po mieszkaniu, albo jest zbyt zaabsorbowany innym zajęciem i nie ma ochoty czegokolwiek recytować. Zaprezentuję więc to, co mi się udało nagrać.
Jeremi recytuje śmieszną rymowankę (nie wiem skąd ją zna) o bombie.
Musiałam poprosić jako żyrafa, bo jako babcia nie miałam szans:)
Jeremi recytuje, na moją usilną prośbę rymowaną bajeczkę o pokrakach, co wyszły z szafy autorstwa Doroty Gellner.
Krótka rozmowa o zagubionym strażaku.
Rozmowa o tym, co Jeremi widzi za szybą i o figlach drewnianych zwierzątek, mieszkańców parapetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz