sobota, 22 marca 2014

Lala

1958 r.

Lala i "złodziej dzieci"


Mama szykowała się do wyjścia. Lala była tym przerażona, bo bardzo bała się zostawać sama w domu.  I choć w jednej części mieszkania, zajmowanego przez rodzinę dziewczynki, mieszkało małżeństwo Niemców, nie było to dla niej żadnym pocieszeniem.  Ci starsi ludzie nie znali ani jednego polskiego słowa, a  swoich współlokatorów traktowali jak intruzów, którzy wtargnęli do ich domu. Tego dnia Lala miała temperaturę i musiała jednak zostać w łóżku (...)

Lala została przeniesiona na blog zbabcinejszuflady.blog.pl

3 komentarze:

  1. To tak bardziej w typie "o dzieciach nie dla dzieci"... trochę mrożące krew w żyłach. I takie prawdziwe, dobre. Aż spoważniałam :-) Pozdrawiam, Ola :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu za komentarz:) Rzeczywiście, choć to o dzieciach, nie jest adresowane do dzieci. Powinnam chyba otworzyć nowy blog, ponieważ Lala ma ciąg dalszy...i chciałabym pozwolić jej gdzieś zaistnieć. Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. "Lala trafiła w inne miejsce i niestety, jakiś czas temu została unicestwiona...zbabcinejszuflady,blog.pl już nieistnieje...

    OdpowiedzUsuń