sobota, 17 grudnia 2011

Grubas


Problem zbyt dużej wagi, czyli nadwagi (nie chcę używać słowa otyłość, bo go nie lubię) jest obecny w naszej rodzinie od jakiegoś czasu. Obecna jest też niedowaga, ale o tym jeszcze nie pisałam:) Grubas to wierszyk, który powstał ze złości na nadmiar kilogramów, i złości na słabość człowieka w obliczu smacznego jedzenia:(


Grubas
Grubas brzucha swego słucha;
Bo ten wielki jak poducha.
Gdy brzuch jadła potrzebuje,
Pan do kuchni z nim wędruje.

Te pielgrzymki, daję słowo,
Zamęczyć grubasa mogą.
Ledwo siądzie na kanapie,
Już do kuchni znowu człapie.

Więc uważaj, teraz rada:
(wiem, mnie radzić nie wypada)
Zamiast brzucha swego słuchać
No i toczyć z nim rozmowy,
Idź po rozum do swej głowy.
W głowie przepis jest gotowy,
Jak rozprawić się z tym brzuchem,
Co jest zwykłym łakomczuchem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz