Problem zbyt dużej wagi, czyli nadwagi (nie chcę używać słowa otyłość, bo go nie lubię) jest obecny w naszej rodzinie od jakiegoś czasu. Obecna jest też niedowaga, ale o tym jeszcze nie pisałam:) Grubas to wierszyk, który powstał ze złości na nadmiar kilogramów, i złości na słabość człowieka w obliczu smacznego jedzenia:(
Grubas
Grubas
brzucha swego słucha;
Bo ten
wielki jak poducha.
Gdy brzuch
jadła potrzebuje,
Pan do
kuchni z nim wędruje.
Te
pielgrzymki, daję słowo,
Zamęczyć
grubasa mogą.
Ledwo
siądzie na kanapie,
Już do
kuchni znowu człapie.
Więc uważaj,
teraz rada:
(wiem, mnie
radzić nie wypada)
Zamiast
brzucha swego słuchać
No i toczyć
z nim rozmowy,
Idź po rozum
do swej głowy.
W głowie
przepis jest gotowy,
Jak
rozprawić się z tym brzuchem,
Co jest
zwykłym łakomczuchem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz