niedziela, 22 stycznia 2012

Rozmowa



Właściwie to nie wiem co lub kto sprowokował mnie do napisania tego wierszyka. Być może nie mogłam się dogadać z jakimś "ktosiem"...i zwyczajnie napisałam , by pozbyć się problemu. Może, kiedy Jeremi będzie starszy, przyda się taka "nauka"...


Rozmowa

Niedaleko, nad strumykiem,
Spotkał żółwik się z żółwikiem.
Że nie mieli czasu sporo,
Do rozmowy już się biorą:
 Witaj bracie!
 – Witaj kumie!
 Co u ciebie?
 Nie rozumiem...
 No, co słychać?
 Co ja słyszę?
 Szum strumyka...coraz ciszej...
 A co w domu?
 Co nikomu?
 –  Nie nikomu!
 Tylko?
 W domu!
 Po co komu? Jakim domu?
 E, nie powiem!
Nic nikomu?
 Ty do domu?
 Tak, do domu!
 Żegnaj zatem!
 Jakim latem?
 No, nie latem!
 Tylko?
 Zatem!
 Idę sobie!
 Też tak zrobię!
I tak sobie popytali,
Popytali, pogadali,
Każdy poszedł w dalszą drogę.
Co za gadka? Ja nie mogę!

A z powiastki tej wynika:
Czasem szkoda aż języka,
by zamieniać tysiąc słów
nic nie wiedząc z tego... ufffffffffff...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz