piątek, 24 maja 2013

Kto mieszka w szafie babci Eli

Na drzwiach mojej sosnowej szafy o wdzięcznej nazwie Bolero, mieszkają w okienkach obramowanych imitacją drewna wesołe zwierzątka z plastiku. Jeremi często uśmiecha się do nich i prosi, by wziąć go na ręce i podejść blisko do szafowych drzwi. Dotyka każde zwierzątko po kolei i nazywa je, oczywiście po swojemu. 




U babci Eli, w sosnowej szafie
mieszkają różne dzikie zwierzęta.
Nie chcesz uwierzyć? To przyjdź do babci!
Tam je zobaczysz  w małych okienkach.

Na samej górze małpka wesoła
wspina się  sprytnie po grubej lianie.
Ogonkiem trzyma żółciutki banan,
bo to po prostu jest łatwe dla niej.

Niżej żyrafę widać w okienku;
ma długą szyję i śmieszne czułki.
Zjada zielone liście ze smakiem,
nie wiem dlaczego są przy niej 
pszczółki?


A pod żyrafą mieszka krokodyl.
Zęby ma ostre jak ryba piła!
Chyba je ostrzy sobie codziennie?
Byle ostrzarką babcia nie była!







Po drugiej stronie lew ma siedzibę.
Pazury jego widać z daleka.
Kiedy zaryczy, tak niespodzianie,
każdy z pokoju szybko ucieka! 


W kolejnym oknie zebra wesoła
w uśmiechu szczerzy swe białe  zęby.
Czy się nie boi sąsiada z góry?                    
Inni uciekliby stąd w te pędy!

Na samym dole słoń wielki mieszka.
Lubi wyglądać przez swoje okno,
Czasami robi trąbą fontannę
i wtedy wszyscy w pokoju mokną.


Każdy, kto przyjdzie do babci Eli
może się poznać ze zwierzątkami.
Tylko nie mówcie o nich nikomu,
to tajemnica jest między nami!

 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz