środa, 28 maja 2014

Ciotka na rolkach



Ciotka na rolkach



W czasach dzisiejszych nie jedna Polka, lubi pojeździć sobie na rolkach. I w Łodzi pewna ciotka Jadwiga, na takich rolkach też chętnie śmiga. A to na pocztę, a to do kina, zgrabnie na rolkach ciało wygina. Jeździć potrafi ciotka Jadwiga, lecz z hamowania jest zawsze „figa”! Dlatego z planów nic nie wychodzi, bo ciotka krąży po całej Łodzi. Co zaplanuje, zawsze w łeb bierze, choć plany wszystkie są na papierze. Do pralni musi oddać dziś pranie, jest już u celu, ale nie stanie. Robi kolejne, szóste podejście i wciąż omija do pralni wejście. Ciąży jej wielka z pościelą paczka, już nie ma siły ciotka, biedaczka. A jeszcze przed nią fryzjer, krawcowa, czeka na odbiór jej suknia nowa. Ma także w planach, późnym wieczorem, iść na spotkanie z pewnym aktorem. Tymczasem prania wciąż nie oddała, choć z dziesięć razy pralnię mijała. Martwi się ciotka, wszystko w łeb bierze. Może załatwię to na rowerze?

2 komentarze:

  1. Świetny wierszyk! :D trafiłam zupełnie przypadkiem ale przeczytałam i wywołał uśmiech na mojej twarzy. pozdrowienia z Rzeszowa. :)

    OdpowiedzUsuń