sobota, 1 czerwca 2013

Smutki Misia




Miś ma bardzo smutną minę.
Muszę poznać jej przyczynę!
Pytam Misia co się stało?
Odpowiada, ale mało...

Jest mu ciężko, no i smutno,
ale o tym powie jutro...
Nie ustąpię, Misiu drogi,
trzeba smutek wziąć za rogi!

Wreszcie Miś wyszeptał słowa,
aż mnie rozbolała głowa!
Od tygodnia, nie od dzisiaj,
nikt już nie przytulał Misia!

Leżał w kątku opuszczony
i rozglądał się na strony,
kto przypomni o nim sobie?
Oczywiście ja to zrobię!

Babcie po to są na świcie,
by pocieszać wszystkich przecież !
Wnuczki, Wnuki, no i Misie,
co są w kącie nie od dzisiaj.

Trafił Miś w babci ramiona
i szybciutko się przekonał,
że o smutku nie ma mowy!
Babci minął też ból głowy! 

Miś do kąta już nie wrócił,
od tej pory się nie smuci!
Ma nowego opiekuna,
no i dobrze mu jest u nas!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz