Mając około 7 i pół miesiąca Jeremi zaczął raczkować; pierwsze próby przemieszczania się na czworaka obserwowałam dzięki filmikowi nakręconemu przez Maję. Był rozczulający; Jeremi ze wszystkich sił starał się pokonać dystans dzielący go od wieży zbudowanej przez Mamusię. Pomagał sobie języczkiem, wysoko podnosił rączki, by sięgnąć budowli. I na koniec to zdziwienie; wieża się rozpadła, a Jeremi zajął się bardziej przyziemnymi sprawami:)
Jerry i wieża
Mama ustawiła wieżę.
Z dala wieży Jerry leży.
Kto w Jerrego dziś uwierzy,
Że przesunie się do wieży?
A tu proszę, niespodzianka!
Staje Jerry na kolanka;
Sunie lewym, potem prawym,
I nabiera z wolna wprawy!
Jest! Już dopadł wieży Jerry!
Rozpadła się w strony cztery,
Jerry patrzy, nie dowierza;
Gdzie podziała się ta wieża?
Mama ustawiła wieżę.
Z dala wieży Jerry leży.
Kto w Jerrego dziś uwierzy,
Że przesunie się do wieży?
A tu proszę, niespodzianka!
Staje Jerry na kolanka;
Sunie lewym, potem prawym,
I nabiera z wolna wprawy!
Jest! Już dopadł wieży Jerry!
Rozpadła się w strony cztery,
Jerry patrzy, nie dowierza;
Gdzie podziała się ta wieża?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz