czwartek, 31 grudnia 2015

Spontaniczna recenzja ukochanej przez Jeremigo książki o pingwinach z Madagaskaru...

1 komentarz:

  1. Słuchanie po kilku latach 4 letniego Jeremiego bardzo mnie rozczuliło. Był wtedy jeszcze taki malutki, a tak pięknie opowiadał o wymarzonej książeczce. O pingwinach z Madagaskaru dość szybko zapomniał, bo Jeremowa biblioteczka systematycznie bogaciła w ciekawe książeczki, wypychając komercyjne pozycje ;

    OdpowiedzUsuń