niedziela, 24 marca 2013

Z wizytą u Jeremiego

Kilka dni temu Jeremiego odwiedziły dwie koleżanki. Jedna nieco młodsza, druga kilka lat starsza. Maja opowiadała mi, że dzieci oddały się zabawom indywidualnym, z krótkimi epizodami wspólnego działania. Zrobiła kilka zdjęć. Jedno z nich ilustruje zdarzenie, którego tak naprawdę nie było, ale...od czego wyobraźnia. Tak to wyglądało:

Jeremi w środku. A swoją drogą ciekawe, co się dzieje z drugiej strony? Większa dziewczynka już coś trzyma, ale między młodszymi widać jakiś spór (?). Muszę poprosić Maję o interpretację.

                                                           Do Jeremiego, w odwiedziny,
                                                           przyszły we wtorek dwie dziewczyny.
                                                           Jedna malutka, bardzo słodka,
                                                           druga ciut większa, zgrabnie wiotka.

                                                           Jak obstąpiły Jeremiego,
                                                           to była heca na całego!
                                                           Zabawki wszystkie mu zabrały
                                                           i został z niczym, Jerry mały!
                                                          

sobota, 23 marca 2013

Pytania i odpowiedzi

Minął rok odkąd opiekuję się Jeremim. W mojej głowie wciąż układały  się rymy, bo lubię pisać "przy okazji". Kiedy wreszcie siadłam, by zapisać to, co w głowie mieszkało, okazało się, że wszystko jest mocno poplątane:) Ale zapisałam:)

Kto to jest babcia mój mały,
wnuku kochany, wspaniały?
Babcia, to mama twej mamy.
Razem tę mamę kochamy!

Mama, to córka babcina,
dla ciebie mama jedyna!
A babcia razem z mamusią
kochają synka i wnusia!

Po co jest babcia mój mały,
wnuku kochany, wspaniały?
Babcia jest po to, by właśnie
czuwać przy wnuku, gdy zaśnie.

Śpiewać piosenki wesołe
i ugotować rosołek.
Rysować, tańczyć i czytać.
O wszystko ją można spytać!

Co robi babcia mój mały,
wnuku kochany, wspaniały?
Babcia gotuje i sprząta,
po kuchni często się krząta.

A kiedy czasu zostaje,
zasiada do swoich bajek.
Pisze wierszyki. Dla kogo?
Dla Jeremiego być mogą!








Lalki Rozalki

Na półce w pokoju Rozalki
w szeregu usiadły jej lalki.
Jest bobas i lalki w sukienkach,
i Barbie, prześliczna panienka.

A dalej laleczki szmaciane
w kwieciste spódnice ubrane
i lalka z włosami w warkoczyk,
co zamknąć potrafi swe oczy.

Mówiące też siedzą dwie lalki
na półce w pokoju Rozalki.
Zachwyty dziewczynek budziły;
gdy słodkim głosikiem mówiły.

Kto tylko odwiedzał Rozalkę,
w prezencie przynosił jej lalkę.
Aż półka, choć przecież niemała,
 już miejsca żadnego nie miała!

A lalki wciąż siedzą znudzone
i patrzą w zamkniętych drzwi stronę,
by przyszedł ktoś do nich w gościnę,
pobawić się choćby godzinę!

Spytacie dlaczego znudzone?
Bo czują się jak porzucone.
Rozalka, choć tyle ma lalek,
nie bawi się żadną z nich wcale!

Ja dziwić się też nie przestaję,
Rozalce pytanie zadaję:
– Dlaczego twój wybór jest taki,
że wolisz od lal resoraki?