mojeaniemoje...

czwartek, 31 grudnia 2015

Spontaniczna recenzja ukochanej przez Jeremigo książki o pingwinach z Madagaskaru...

Autor: pelka o 14:44 1 komentarz:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)
Drogi Gościu,
Ucieszyłeś mnie swoją wizytą. Bardzo Cię proszę byś czytał na miejscu i nie zabierał wierszyków ze sobą, bo ich właścicielem jest mały Jeremi*.
Miło mi będzie, jak po swojej wizycie zostawisz choć drobny ślad. Ogromnie ucieszy mnie komentarz, ale nie wymagam aż tyle. Wystarczy przekazać mi jakie wrażenie wywarł wierszyk czy bajeczka. Kliknij więc, proszę, na jedną z trzech możliwych odpowiedzi. Dziękuję za wizytę i za znak, że byłeś u mnie.
Elżbieta Pawlina
*Wszystkie teksty oraz zdjęcia znajdujące się na tym blogu są mojego autorstwa i podlegają prawom autorskim.

Jeremi

Jeremi
22 sierpnia 2011 roku urodził się Jeremi Leon. Jego Mamusią jest młodsza z moich ukochanych córek, Maja. Zostałam babcią; nie muszę pewno dodawać, że bardzo szczęśliwą babcią. W oczekiwaniu na Maleństwo wyobrażałam sobie jak będzie wyglądał ten mały chłopczyk, a kiedy Rodzice; Maja z Damianem ogłosili imię swojego Synka, odmieniałam je na wszystkie możliwe sposoby. Było doskonałe; idealnie dopasowane! Po narodzinach, Jeremi przestawił świat do góry nogami; nie tylko świat Rodziców, ale z pewnością też świat babci. Narodziny Jeremiego sprawiły, że powstał ten blog, blog dedykowany mojemu maleńkiemu Wnukowi. Rośnij zdrowo Jeremi!

Archiwum bloga

  • ►  2023 (2)
    • ►  września 2023 (1)
    • ►  marca 2023 (1)
  • ►  2022 (1)
    • ►  października 2022 (1)
  • ►  2020 (2)
    • ►  listopada 2020 (2)
  • ►  2018 (2)
    • ►  listopada 2018 (1)
    • ►  czerwca 2018 (1)
  • ►  2017 (1)
    • ►  lutego 2017 (1)
  • ▼  2015 (3)
    • ▼  grudnia 2015 (1)
      • Spontaniczna recenzja ukochanej przez Jeremigo ks...
    • ►  stycznia 2015 (2)
  • ►  2014 (17)
    • ►  grudnia 2014 (1)
    • ►  listopada 2014 (2)
    • ►  sierpnia 2014 (1)
    • ►  maja 2014 (3)
    • ►  kwietnia 2014 (1)
    • ►  marca 2014 (2)
    • ►  lutego 2014 (3)
    • ►  stycznia 2014 (4)
  • ►  2013 (53)
    • ►  grudnia 2013 (6)
    • ►  listopada 2013 (6)
    • ►  października 2013 (1)
    • ►  września 2013 (5)
    • ►  sierpnia 2013 (5)
    • ►  lipca 2013 (4)
    • ►  czerwca 2013 (4)
    • ►  maja 2013 (3)
    • ►  kwietnia 2013 (7)
    • ►  marca 2013 (3)
    • ►  lutego 2013 (6)
    • ►  stycznia 2013 (3)
  • ►  2012 (70)
    • ►  grudnia 2012 (3)
    • ►  listopada 2012 (7)
    • ►  października 2012 (3)
    • ►  września 2012 (1)
    • ►  sierpnia 2012 (8)
    • ►  lipca 2012 (10)
    • ►  czerwca 2012 (8)
    • ►  maja 2012 (3)
    • ►  kwietnia 2012 (4)
    • ►  marca 2012 (7)
    • ►  lutego 2012 (11)
    • ►  stycznia 2012 (5)
  • ►  2011 (8)
    • ►  grudnia 2011 (5)
    • ►  listopada 2011 (2)
    • ►  sierpnia 2011 (1)

Łączna liczba wyświetleń

O mnie

Moje zdjęcie
pelka
Wyświetl mój pełny profil

Popularne posty

  • Straszki i bojki
    Do piwnicy zeszłam sama, bo mnie tam wysłała mama. Zgasło światło, co za pech! Ciemność mi zapiera dech! Po trzy schody biegnę w górę, w nos...

Moja lista blogów

  • Julia Orzech
    Basia i rower - Zofia Stanecka
    3 lata temu
  • ul książkowy
    Kilka strrrasznych historii o zniszczeniu: Poczet psujów polskich
    6 lat temu
  • Rym Cym
    MORSKI SUPERTATA / Cyclopterus lumpus (BAŁTYCKIE OPOWIEŚCI)
    7 lat temu
  • Rymy Karoliny :)
    Zając
    8 lat temu
  • Z babcinej szuflady
    Coś napiszę…
    8 lat temu
Wszystkie teksty znajdujące się na tym blogu są mojego autorstwa i podlegają prawom autorskim.elkap. Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger.